To są wielkanocne dekoracje które przyjechały od florystki.
Niestety nie żywe kwiaty.
Z tego mają być osłonki na doniczki, dla mnie to jest akurat olbrzymia pisanka ale..
no cóż.
Reszta naszych pisanek.
Ostatnia jest mojej drogiej Oliwii.
Potem jeszcze robiliśmy koguciki. Taki albo jeszcze mniejszy był porządek w sali.
xoxo
Olijka
wszystkie te rzeczy ty robiłaś ? super są,
OdpowiedzUsuńNie!!!
OdpowiedzUsuńMieliśmy (tylko) 4 godziny. Zdążyłam zrobić (całą) tylko jedną pracę.
Przyjechała do nas pani florystka i jakaś druga nie pamięam. I to przywiozła. Nie robiłam tego. Moje jest tylko jajo i kilka części kogutów.
Śliczne ozdoby. Ja też muszę zrobić jakieś do domu ;)
OdpowiedzUsuńtylko 4 godziny... mi to sie juz dłużyło
OdpowiedzUsuńfajne rzeczy ale dodałaś bardzo małe zdjęcia...
OdpowiedzUsuń