piątek, 1 marca 2013

Fala rysunków...

Ściągnęłam z telefonu na kompa zdjęcia z  zajęć plastycznych i jeszcze zanim wyjdę zamierzam ja wam podać.
U nas jest ładna pogoda (w tej chwili). Śniegu trochę zostało, nie pada słońce grzeje no i nie ma takiej pluchy. Tyle że w niedziele znów ma padać śnieg. Hmm..

To miał być mój autoportret, ale po rozmazaniu rysunku terpentyną stałam się blondynką. Ja podobieństw dużo nie widzę.  rysowałam z lusterka nie ze zdjęcia. Pastelami i tempertyną.



Pastelami martwa natura w negatywie. 



Gdybym była jaszczurką...

Także pastelami


Ryś 
Uwielbiam rysie. Akwarelą. Jak zwykle nie udany.




Dziewczyna w rozdartym kapeluszu

Nie dopracowany rysunek ołówkiem. Byłam już zmęczona po całym dniu i nie miałam cierpliwości. Więc bez dokładności.


No i mój motylek.

Zdjęcia małe żeby miały lepszą jakość. Ogółem zdjęcia robione telefonem więc... nie zbyt z jakością.
Być może będę jeszcze pisać po 18:00 jak skończę zajęcia.




2 komentarze:

Dziękuje za wszystkie komentarze. One motywują mnie do dalszej pracy.